CZY ANTYPERSPIRANTY SĄ SZKODLIWE? PROPOZYCJA ZDROWSZEJ ALTERNATYWY DLA TWOJEGO ANTYPERSPIRANTU

Antyperspiranty są obecnie jednymi z najpopularniejszych kosmetyków. Dzięki swej skuteczności w ciągu ostatnich kilku lat wyparły dezodoranty i opanowały rynek kosmetyczny. Niestety bardzo szybko pojawiły się pewne niejasności i zastrzeżenia, co do wpływu niektórych składników zawartych w antyperspirantach na zdrowie.


antyperspiranty



Co to jest antyperspirant?

Antyperspiranty są to środki przeciwpotowe, które powodują ograniczenie pocenia na skutek blokowania przewodów wyprowadzających. Głównym składnikiem antyperspirantów, odpowiadającym za ich właściwości są sole glinu, które budzą kontowersje i niepokoją wielu konsumentów.

W składzie antyperspirantu możemy także znaleźć:
- substancje zapachowe
- konserwanty (np. parabeny)
- talk (pochłania pot i neutralizuje jego zapach)
- cząsteczki srebra, cynku (działanie bakteriobójcze)
- wyciągi roślinne np. z aloesu
- alkohol
- triclosan (działanie grzybo i bakteriobójcze)
- gliceryna, parafina

O co chodzi z tymi solami glinu?

Stosowanie soli glinu (aluminium) w kosmetykach budzi coraz szersze dyskusje. Liczne badania wykazują powiązania pomiędzy akumulacją tego pierwiastka w tkankach a zwiększonym prawdopodobieństwem zachorowania na raka piersi i chorobę Alzheimera. Sprawa nie jest jednak jednoznaczna, a sole glinu nadal są dopuszczone do stosowania w antyperspirantach.

Glin należy do grupy pierwiastków balastowych, czyli takich które gromadzą się w organizmach żywych. Badania wykazały, że aluminium znajdujące się w antyperspirantach może powodować uszkodzenie DNA na poziomie pojedynczej komórki. Możę także negatywnie wpływać na działanie receptora estrogenowego poprzez "naśladowanie estrogenu", co przyczynia się do zwiększonego ryzyka zachorowania na raka piersi. Wdychanie cząsteczek soli aluminium zawartych w antyperspirantach w aerozolu może mieć wpływ na rozwój chorób centralnego układu nerwowego, może powodować zwiększenie masy ciała oraz masy mózgu w czym naukowcy dopatrują się związku z zachorowaniem na chorobę Alzheimera.

Na dzień dzisiejszy są to tylko tezy i domniemania, a naukowe potwierdzenie rakotwórczego działania antyperspirantów nie istnieje. Jednak moim zdaniem "coś jest na rzeczy". Ponadto zaniepokoiły mnie zalecenia producentów, aby kosmetyk z zawartością aluminium aplikować na małą powierzchnie skóry, nie częściej niż raz dziennie i dokładnie zmywać go wieczorem, gdyż w innym wypadku może on powodować zablokowanie kanalików potowych i powstawanie stanów zapalnych. I rzeczywiście jeśli cofnę się wstecz, to przypominam sobie, że miałam problem z występowaniem stanów zapalnych w okolicach pach, co starałam sobie wyjaśnić wrastaniem włosów po depilacji woskiem. Obecnie po kilkunastu miesiącach stosowania antyperspirantu bez soli glinu całkowicie zapomniałam o bolesnych krostkach pod pachami.

Po dokładnym przemyśleniu całej sprawy stwierdziłam, że czas poszukać antyperspirantu bez zawartości aluminium. W każdej bajce jest ziarnko prawdy i pomimo, że kancerogenne działanie tych kosmetyków nie jest udowodnione, lepiej ich unikać. Obecnie na rynku dostępnych jest wiele preparatów ograniczających pocenie, które nie zawierają soli glinu. 

Coraz bardziej popularne wśród osób promujących zdrowy tryb życia stają się kryształy w formie kamienia lub żelu, które często dodatkowo opatrzone są różową wstążeczką. Niestety nie jest to zdrowasza alternatywa dla tradycyjnych antyperspirantów, ponieważ kryształy zawierają ałun, który jest niczym innym jak siarczanem glinu! Ponadto ich efektywność jest bardzo słaba.


naturalny ałun
Ałun kryształ - źródło: koktajlmanilla.blogspot.com/2014/04/krysztaowa-moc.html

antyperspirant ałun
Ałun w żelu - źródło: drogeria-ekologiczna.pl

Szukając zdrowszego, a zarazem efektywnego antyperspirantu, przeszłam dosyć długą drogę. W sklepach ekologicznych, a także coraz częściej na drogeryjnych półkach możemy znaleźć wiele produktów bez zawartości aluminium. Niestety w większości mają one jedną podstawową wadę: absolutnie nie ograniczają pocenia, nie zapewniają świeżości i nie maskują niemiłego zapachu rozkładającego się potu!


Mój ideał

W końcu po kilku miesiącach poszukiwań znalazłam produkt, który w zupełności spełnił moje oczekiwania. Jest to Aloesowy Dezodorant w sztyfcie Aloe Ever-Shield. 


zdrowy antyperspirant


Kosmetyk zaliczany jest do grupy dezodorantów,  ponieważ nie blokuje kanalików potowych i nie hamuje naturalnego wydzielania potu, jedynie maskuje jego zapach. Nie zawiera szkodliwych soli aluminium czy parabenów, pozwala zachować uczucie świeżości przez wiele godzin, pielęgnuje skórę i ma neutralny zapach, dzięki czemu może być stosowany zarówno przez kobiety jak i przez mężczyzn.

Dezodorant Aloe Ever-Shield to produkt w sztyfcie, który ma bardzo krótki i prosty skład. Jednym z głównych komponentów jest sok z liści aloesu, który ma działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne i nawilżające. Składnikiem zapobiegającym przykremu zapachowi jest Triclosan, który niszczy bakterie rozkładające pot, przez co nawet po kilku godzinach nie czujemy nieprzyjemnego zapachu. 

Pełen skład kosmetyku to: Propylene Glycol, Water, Sodium Stearate, Aloe Barbadensis Leaf Juce, Fragrance, Triclosan

Produkt rozprowadza się łatwo i szybko, a jeśli nie nałożymy go w nadmiarze to nie brudzi ubrań. Bardzo zaskoczyła mnie wydajność tego sztyftu aloesowego, ponieważ przy codziennym stosowaniu wystarcza na około rok. Zapach jest bardzo delikatny i przyjemny. 

Kolejną sprawą przemawiającą na plus są właściwości łagodzące dezodorantu. Świetnie sprawdza się po depilacji, ponieważ zamiast uczucia pieczenia łagodzi podrażnienia i przyśpiesza regenerację naskórka. Jak już wspomniałam wcześniej, niweluje stany zapalne, które pojawiają się dość często podczas używania antyperspirantów z solami glinu.

Na obecną chwilę jest to mój HIT i nie zamieniłabym go na nic innego. Pomimo, że nie hamuje wydzielania potu jest naprawdę efektywny, ponieważ zapewnia przyjemny zapach i świeżość na długi czas. Koszt dezodorantu to 34,44 zł co przy jego wydajności jest ceną naprawdę niską (niecałe 3 zł miesięcznie). 

Pomimo że nie jestem maniaczką zdrowego stylu życia, uważam że tam gdzie możemy, powinniśmy unikać substancji szkodliwych. Zawsze warto szukać lepszej, zdrowszej alternatywy a dezodorant Aloe Ever-Shield na pewno taką jest.


Zobacz także:

Testy Eko kosmetyków Bania Agafii


Dziękuję za odwiedziny. Każda wizyta i komentarz sprawiają mi wielką radość oraz motywują do dalszej pracy nad blogiem. W miarę możliwości staram się odpowiadać na komentarze oraz odwiedzać blogi osób, które zostawiły tu po sobie ślad. Na blogu korzystamy z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności bloga.