Ciemna łazienka z drewnem

Ciemna łazienka z drewnem


Ciemna łazienka marzyła mi się od dawna, jednak nie ukrywam, że trochę obawiałam się jak to wszystko wyjdzie w rzeczywistości. Pomieszczenie, które przeznaczyliśmy na główną łazienkę jest niewielkich rozmiarów ( ma 6 m2), a do tego nie ma w nim okna. Naczytałam się wielu porad i opinii, że do takich wnętrz należy wybierać tylko jasne, jednolite płytki aby optycznie je powiększyć. Jednak trend na ciemną łazienkę, który króluje od kilku dobrych lat, tak bardzo przypadł mi do gustu, że postanowiłam zaryzykować i wybrałam grafitowe płytki imitujące kamień. 

Aby ocieplić wnętrze i uniknąć efektu czarnej groty, zdecydowałam się wykonać zabudowę geberitu z drewna, a także przemycić drewniane dodatki. Okazało się to strzałem w 10, łazienka jest przytulna i stylowa. A ja po ponad dwóch latach użytkowania, nadal bardzo ją lubię. 

Ciemne kolory w małych łazienkach wcale nie muszą przytłaczać ani sprawiać wrażenia ciasnoty. Wręcz przeciwnie, dobrze przemyślana aranżacja łącząca czerń czy grafit oraz drewno, może dać całkiem spójną, elegancką i miłą dla oka przestrzeń.

Ciemne płytki w łazience


O czym warto pamiętać urządzając ciemną łazienkę? 

Aby mała łazienka w ciemnych kolorach nie wyglądała ciasno i przytłaczająco warto połączyć ją z drewnianymi elementami. Najlepiej jeśli jedna ściana na przykład przy wannie czy prysznicu lub tak jak u nas  przy wc będzie pokryta drewnopodobnymi płytkami bądź drewnianymi panelami. W tym zestawieniu bardzo dobrze wyglądają też "drewniane" podłogi. 

Aby złagodzić surowość ciemnych ścian można wybrać drewniane dodatki jak uchwyty na reczniki/papier, półeczki czy koszyczki do przechowywania. Ja trochę niestandardowo zdecydowałam się na chodniczek łazienkowy wykonany z drewna teakowego, który jest nie tylko mega praktyczny, ale "ociepla" też ścianę z wanną.

Dobrym pomysłem jest też zakup mebli łazienkowych o dekorze drewna, które kolorystycznie będą się komponowały z "drewnianą" ścianą czy podłogą.  Ważny jest jednak umiar, trzeba więc pilnować aby nie przesadzić. Ponieważ u nas oprócz zabudowy wc mamy też drzwi w kolorze drewna, meble pod umywalkę dobrałam tak aby zlewały się ze ścianą. Duże "drewniane" powierzchnie są więc na dwóch ścianach, a pozostałe dwie są ciemne i dosyć jednolite. 

Jeśli chodzi o armaturę to dosyć oczywistym wyborem jest czarna. Warto jednak rozważyć też taką w kolorze miedzi lub złota. Ja zdecydowałam się na szczotkowane złoto i w sumie całkiem fajnie to wygląda. 

Bardzo ważnym elementem jeśli chodzi o ciemną łazienkę jest oświetlenie. Pomieszczenie powinno być bardzo dobrze doświetlone, dzięki czemu unikniemy efektu ciemnej nory. Najlepiej wybrać światło o neutralnej barwie i rozplanować kilka punktów świetlnych, które podkreślą poszczególne elementy wystroju. W swojej niewielkiej łazience mam mocną dwużarówkową lampę sufitową, w której można regulować kąt padania światła oraz trzyżarówkowy zwis przy lustrze, który doświetla twarz podczas robienia makijażu i daje klimatyczne światło, idealne podczas kąpieli w wannie.

Lampa przy lustrze w łazience

Wanna z prysznicem


Rozwiązania ułatwiające utrzymanie porządku w małej  łazience 

W swojej łazience zastosowałam kilka rozwiązań, które sprawiają, że pomieszczenie wydaje się większe, a utrzymanie czystości jest mega łatwe. 


Płytki o wzorze kamienia

Gładkie i jednolite ciemne płytki to przekleństwo. Widać na nich dosłownie wszystko, każdy paproszek, włosek czy pyłek.  Jeśli nie chcecie spędzić połowy życia na sprzątaniu łazienki, to unikajcie ich jak ognia. Świetnym wyborem są za to płytki ze strukturą kamienia i wszelkimi żyłkami czy plamkami. Ja zdecydowałam się na grafitowy gres do złudzenia imitujący łupany kamień. Nie widać na nim praktycznie żadnych zabrudzeń, nawet jeśli dzieciaki ubrudzą go pastą do zębów, to wydaje się że to taki wzór. :)

Płytki wzór kamienia


Ukryte półki nad geberitem

Miejsca do przechowywania nigdy za wiele, a szczególnie w łazience, gdzie musimy znaleźć miejsce na kosmetyki, ręczniki, chemię, papier toaletowy czy różne sprzęty jak golarki, suszarki, depilatory... Nie znoszę łazienek, w których wszystko to jest wyeksponowane. Wchodząc do takich pomieszczeń od razu czuję chaos, wydają się one zagracone i wyglądają na nieposprzątane. Do tego wyobrażam sobie jak czasochłonne musi być sprzątanie takiej łazienki.

Kiedy w jakiejś inspiracji zobaczyłam zabudowę nad wc z ukrytymi półkami od razu wiedziałam, że chcę coś takiego u siebie. Można tam schować naprawdę masę rzeczy. Dzięki takim półkom wszystko mamy po ręką, nic nie stoi na wierzchu i niepotrzebnie się nie kurzy. Moja zabudowa ma wymiary 170x140 cm i podzielona jest na 3 części. W jednej znajdują się kosmetyki, w drugiej zapas papieru toaletowego oraz inne przybory higieniczne, a w trzeciej kilka czystych ręczników bo chyba nie ma nic gorszego niż gdy wychodzimy spod prysznica i okazuje się, że nasz ręcznik jest wilgotny czy nieświeży, a zapas czystych znajduje się w innym pomieszczeniu. 

Półki nad wc


Półki nad wc

Ukryty kosz na pranie 

Umówmy się, kosz na pranie nie jest zbyt dekoracyjnym przedmiotem, który należałoby eksponować, szczególnie jeśli z łazienki korzystają także goście. Świetnym rozwiązaniem jest kosz ukryty w szafce, na przykład pod umywalką. Jest to naprawdę praktyczny pomysł, który doskonale sprawdzi się w małej łazience. Zamawiając meble u stolarza poprosiłam aby w szafce pod umywalką zrobił dwie głębokie szuflady z pełnym wysuwem oraz jedną część z półkami.  W szufladzie najbliżej wanny przechowujemy rzeczy do prania, w części z półkami trzymamy ubrania, które można założyć jeszcze raz (na pewno większość z Was ma z takimi rzeczami problem i zazwyczaj lądują one na jakimś krześle lub dnie szafy) dlatego taka półka jest naprawdę przydatna. W drugiej szufladzie trzymamy wszelkie sprzęty jak suszarki, prostownice, depilatory, maszynki do golenia itp.

Kosz ukryty w szafce pod zlewem


Baterie szczotkowane

Szczotkowane baterie to moje odkrycie. W porównaniu do standardowych błyszczących czy matowych są o niebo łatwiejsze w utrzymaniu. Nie widać na nich odcisków palców czy zacieków z wody, a do tego szczotkowane powłoki są bardziej odporne na uszkodzenia. Chromowane baterie, które miałam w poprzednim mieszkaniu, musiałam przecierać praktycznie codzienne, szczotkowane które mam obecnie myję raz w tygodniu i po 2,5 roku są w idealnym stanie. Zero osadów z kamienia, pomimo że mamy dosyć twardą wodę. Brak jakichkolwiek uszkodzeń czy odprysków powłoki co na przykład na czarnych matowych bateriach jest dosyć częstym widokiem.


Blat z płytek 

Blat pod umywalkę wykonany z gresu dużoformatowego to bardzo estetyczne i praktyczne rozwiązanie. Łatwo go utrzymać w czystości, nie straszna mu woda, więc nie musimy cały czas biegać i wycierać go do sucha tak jak w przypadku blatu z drewna czy płyty meblowej. Do tego w przeciwieństwie do naturalnego kamienia jest odporny na wszelkie kwasy typu Domestos,  środki czyszczace oraz kosmetyki, których w łazience nie brakuje. Przerabiałam już blaty łazienkowe z drewna dębowego, z lakierowanej płyty meblowej i z naturalnego kamienia. Blat z gresu zdecydowanie wygrywa bo jest nie do zdarcia i gdybym miała w przyszłości wybierać, to po raz kolejny wybrałabym to samo rozwiązanie.

Blat pod umywalkę z płytek


Dziękuję za odwiedziny. Każda wizyta i komentarz sprawiają mi wielką radość oraz motywują do dalszej pracy nad blogiem. W miarę możliwości staram się odpowiadać na komentarze oraz odwiedzać blogi osób, które zostawiły tu po sobie ślad. Na blogu korzystamy z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności bloga.