PRANIE BEZ SORTOWANIA - TEST CHUSTECZEK COLOUR CATCHER



CHUSTECZKI DO PRANIA


Powoli kompletuję i przygotowuję wyprawkę dla swojego maluszka. Sortuję, piorę, prasuję i układam sterty prześlicznych małych ciuszków. Niestety logiczne podzielenie ich na pranie białe i kolorowe jest bardzo trudne, ponieważ mają one masę wielobarwnych wstawek czy aplikacji, które mogą farbować. Zdawałoby się, że jedynym wyjściem jest posegregowanie prania na poszczególne kolory, ale wtedy musiałabym wykonać wiele cykli nie zapełniając przy tym nawet połowy bębna pralki, co byłoby bardzo nieekonomiczne i czasochłonne. Na szczęście z pomocą przyszedł mi nowy produkt, który otrzymałam do testowania - Chusteczki Colour Catcher.


CO TO SĄ CHUSTECZKI COLOUR CATCHER

Colour Catcher to papierowe chusteczki wykonane w 100% z biodegradowalnych materiałów, które zapobiegają farbowaniu tkanin i zapewniają ochronę kolorów podczas prania. Nie uwalniają one żadnych substancji chemicznych, dlatego mogą być stosowane do prania ubranek dziecięcych, a po zużyciu umieszczone w pojemniku na odpady suche (papierowe).

Chusteczka dzięki swojej strukturze wyłapuje barwniki uwolnione podczas prania, dzięki czemu zapobiega przebarwianiu czy szarzeniu jaśniejszych tkanin. W efekcie nie musimy precyzyjnie sortować odzieży, co pozwala ograniczyć liczbę prań.


TEST CHUSTECZEK COLOUR CATCHER

Przyznam, że przed testem miałam trochę obaw, ale postanowiłam zaufać obietnicom producenta i wykonać pranie ubranek bez sortowania ich na kolory. W bębnie pralki znalazły się zarówno ciuszki białe jak i czerwone, które mają bardzo dużą tendencję do uwalniania barwnika. 





Wsypałam proszek, wrzuciłam jedną chusteczkę do bębna i nastawiłam pranie codzienne w 40 stopniach. Po godzinie pralka zasygnalizowała koniec cyklu, a ja z mocno bijącym sercem otworzyłam bęben :) Jednak mimo wszystko trochę szkoda byłoby mi tych bielutkich bodziaków i śpioszków. 

Jako pierwsza moim oczom ukazała się zużyta chusteczka, która dość mocno zafarbowała na czerwono-różowy kolor. Zaczęłam wyjmować i przeglądać kolejne ciuszki, ale wszystkie były w idealnym stanie bez jakichkolwiek oznak zafarbowania. Colour Catcher spisał się rewelacyjnie i nie zawiódł mojego zaufania!



DZIAŁANIE CHUSTECZEK K2R




MOIM ZDANIEM....

Uważam, że Colour Catcher to bardzo fajny produkt, który ułatwia codzienne obowiązki i pomaga zaoszczędzić czas. Nie musimy bawić się w sortowanie odzieży do prania, ani czekać aż uzbieramy cały bęben białych, czarnych czy czerwonych ubrań. Myślę, że to rozwiązanie sprawdzi się szczególnie dobrze przy dzieciach, kiedy to mamy dużo wielokolorowego prania. Po prostu wrzucamy wszystko razem i gotowe..... Produkt pozwoli także zaangażować naszego mężczyznę w domowe obowiązki bez obaw, że ulubiona biała koszulka zmieni kolor na różową :) Colour Catcher oceniam na 5 i polecam każedmu, kto lubi sobie ułatwiać życie.





Dziękuję za odwiedziny. Każda wizyta i komentarz sprawiają mi wielką radość oraz motywują do dalszej pracy nad blogiem. W miarę możliwości staram się odpowiadać na komentarze oraz odwiedzać blogi osób, które zostawiły tu po sobie ślad. Na blogu korzystamy z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności bloga.