CO ZROBIĆ ABY MIEĆ ŁATWIEJSZY PORÓD

źródło

Ostatnie miesiące ciąży to niezwykły czas wyczekiwania na naszego maluszka. Każdy dzień zbliża nas nieuchronnie do godziny zero, jednak obok radosnego podniecenia pojawiają się także liczne obawy o przebieg porodu i towarzyszący mu ból. Niestety wyjścia nie mamy i jakoś urodzić musimy :) 

Przyznam szczerze, że wizja naturalnego porodu przerażała mnie przez bardzo długi czas. Na pewno nie pomogły mi  liczne, dosyć "krwawe" historie przeczytane w internecie i zasłyszane u znajomych. W efekcie, aż do końca 7 miesiąca planowałam urodzić przez cesarskie cięcie. Później dzięki zajęciom w szkole rodzenia oraz rozmowie z osobami, które miały cc wykonywane zaczęłam coraz poważniej brać pod uwagę poród siłami natury. Na spokojnie rozważyłam wszystkie za i przeciw i zdecydowałam, że o ile nie będzie żadnych przeciwwskazań medycznych to podejmę próbę porodu naturalnego.

Poród naturalny to jedna wielka niewiadoma. Nie znamy dnia ani godziny, nie wiemy też czy przebiegnie on szybko i sprawnie, czy raczej będziemy skazane na wielogodzinne skurcze bez postępującej akcji porodowej. Kiedy to zdecydowałam się na poród naturalny zaczęłam zgłębiać temat i okazało się, że istnieją pewne metody, które mogą usprawnić i ułatwić całą akcję. Nie są one co prawda "udowodnione naukowo", ale są znane i stosowane od wielu pokoleń. Dodatkowo polecają je także położne, a mój ginekolog nie widzi przeciwwskazań aby je stosować, dlatego stwierdziłam, że nic nie tracę i że warto spróbować. Poza tym mam spokojniejszą głowę i poczucie, że nie jestem bierna i że staram się jak najlepiej na poród przygotować.

ĆWICZENIE MIĘŚNI KEGLA

Mięśnie Kegla to mięśnie dna miednicy i krocza, a ich głównym zadaniem jest podtrzymywanie narządów jamy brzusznej, w tym macicy oraz kontrolowanie pęcherza moczowego. Od sprężystości i elastyczności tego mięśnia zależy szybkość oraz łatwość przechodzenia dziecka przez kanał rodny. Dobrze wyćwiczony mięsień Kegla wpływa na sprawny przebieg akcji porodowej w fazie parcia, chroni krocze przed pęknięciem czy nacięciem oraz umożliwia szybszy powrót do dobrej formy po porodzie.

Ćwiczenia mięśni Kegla najlepiej jest rozpocząć na kilka miesięcy przed porodem. Są one bardzo proste i możemy je wykonywać podczas codziennych aktywności czy obowiązków. Ćwiczenia polegają na spinaniu mięśni pochwy oraz odbytu na 5-10 sekund oraz ich rozluźnianiu. Zaczynamy od serii 5 powtórzeń 3 razy dziennie, dochodząc do nawet 25 powtórzeń. Ćwiczenia nie są polecane kobietom z zagrożoną ciążą oraz tym u których występują przedwczesne skurcze lub rozwarcie.

SIEMIĘ LNIANE

Siemię lniane działa osłaniająco na żołądek oraz jelita, wspomaga także perystaltykę jelit dzięki czemu pozwala walczyć z takimi dolegliwościami ciążowymi jak zgaga czy zaparcia. Dodatkowo wpływa na nawilżenie błon oraz zwiększone wydzielanie śluzu poprzez co ułatwia przejście dziecka przez kanał rodny. Istnieje także opinia, że ziarna lnu mogą wywołać przedwczesne skurcze oraz rozwieranie się szyjki macicy. Znalazłam jednak wypowiedzi, że mogą to być skutki uboczne spożywania zbyt dużej ilości nasion. W przypadku zalecanej dawki 2 łyżeczek dziennie nie musimy obawiać się przedwczesnego porodu. 

Siemię lniane możemy spożywać w formie kleiku, zalewając odpowiednią ilość szklanką gorącej wody, możemy także dodać ziarna do sałatki czy jogurtu lub zjeść je bezpośrednio popijając dużą ilością wody (jest to preferowana przeze mnie forma).

MASAŻ KROCZA

Regularny masaż krocza wykonywany od około 34 tygodnia ciąży wpływa na uelastycznienie i rozluźnienie okolic pochwy, dzięki czemu możemy uniknąć nacięcia czy pęknięcia podczas porodu. Masowane tkanki łatwiej ulegają rozciąganiu podczas przechodzenia dziecka przez kanał rodny co usprawnia poród oraz powoduje, że ból jest słabiej odczuwalny. Nawet jeśli nie uda się uniknąć nacięcia, to krocze które było masowane goi się i powraca do formy o wiele szybciej.

Masaż krocza wykonujemy codziennie po wieczornym prysznicu przez 5-10 minut. Używamy do tego celu naturalnych olejków np. ze słodkich migdałów lub z wiesiołka. Zabieg nie jest wskazany w przypadku infekcji pochwy lub gdy występują przedwczesne skurcze czy rozwarcie. [ ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYKONAĆ MASAŻ KROCZA ]

NAPAR Z LIŚCI MALIN

Herbata z liści malin wzmacnia mięśnie macicy co wpływa na skuteczniejsze skurcze oraz sprawniejszy poród. Warto tu jednak obalić pojawiające się w internecie mity, jakoby napar ten wywoływał lub przyśpieszał termin porodu. Może on jedynie skrócić drugą fazę porodu oraz zmniejszyć ryzyko wydłużającej się akcji, co bywa przyczyną wycieńczenia lub niedotlenienia dziecka.

Położne w mojej szkole rodzenia zalecają pić herbatę z liści malin od około 36 tygodnia ciąży. Początkowo należy spożywać 1 szklankę naparu dziennie, zwiększając dawkę do 2 szklanek w ostatnich tygodniach. Z napoju należy zrezygnować, gdy pojawi się ryzyko przedwczesnego porodu, planowane jest cesarskie cięcie, występuje ciąża mnoga, kobieta cierpi na nadciśnienie lub gdy poprzedni poród był szybki  i sprawny.

OLEJ Z WIESIOŁKA

Olej z wiesiołka poprawia ukrwienie śluzówki macicy, działa zmiękczająco na szyjkę macicy oraz zwiększa produkcję prostaglandyn, co przyśpiesza rozwieranie się szyjki i skraca pierwszą fazę porodu. Zaleca się przyjmowanie 2 kapsułek 3 razy dziennie, począwszy od pierwszego dnia 38 tygodnia ciąży, czyli od momentu kiedy ciąża jest już donoszona. Olej z wiesiołka można także wykorzystywać do masażu krocza.

Ciekawa jestem czy te metody są Wam znane? Czy są osoby, które je stosowały i rzeczywiście poród przebiegł szybko i sprawnie? Czekam na Wasze opinie i komentarze.....