JAK I ILE MOŻNA ZAROBIĆ NA BLOGU?



Moja przygoda z blogowaniem trwa już ponad 3 lata. Początkowo była to tylko zabawa zrodzona z pewnego rodzaju pasji, jednak w pewnym momencie stwierdziłam, że chcę się za to zabrać na poważnie. Ten przełomowy moment nastąpił kiedy zaczęłam otrzymywać propozycje współpracy od różnych marek, a było to dokładnie półtora roku po opublikowaniu pierwszego wpisu. Oczywiście  byłam przeszczęśliwa, że ktoś mnie zauważył i docenił na tyle aby zaoferować zapłatę za to co robię. Pomyślałam dlaczego nie? Przecież zarabianie w sieci jest teraz takie modne. Stwierdziłam że fajnie byłoby połączyć przyjemne z pożytecznym i na czymś co jest moim hobby zarobić parę groszy. 


Współpraca z markami

Nie jestem znaną blogerką i nie posiadam ogromnych rzeszy fanów czy milionowych zasięgów. Moją stronę odwiedza miesięcznie od 35 do ponad 50 tysięcy unikalnych użytkowników, co nie jest złym wynikiem, ale też nie rewelacyjnym. Dosyć regularnie dostaję oferty współpracy, ale daleko mi do "znanych i lubianych" u których skrzynka mailowa wręcz pęka w szwach od różnych propozycji. Pomimo, że tych ofert współpracy nie mam od groma, to i tak dosyć mocno je przesiewam. Odrzucam to co jest niezgodne z tematyką bloga lub moimi przekonaniami, nie daję się też wykorzystywać i nie pracuję za lichy barter lub śmiesznie niskie wynagrodzenie pieniężne. Skoro poświęcam swój czas na promowanie jakiejś marki powodując, że jest ona lepiej rozpoznawalna i wyżej pozycjonowana w wyszukiwarkach to wierzę, że powinnam za to otrzymać odpowiednie wynagrodzenie. 

W wyszukiwaniu ofert współpracy pomaga mi też platforma Whitepress oraz ReachaBlogger, z których korzystam od kilku miesięcy. Wystarczy zarejestrować się na stronach i założyć swoje konto, a potem co kilka dni sprawdzać tablicę ogłoszeń na której marki przedstawiają swoje propozycje współpracy dla blogerów i influencerów. Jeśli jakaś oferta przypadnie nam do gustu wyceniamy swoje działania i proponujemy formę współpracy. 

Na obecną chwilę współprace z markami są głównym źródłem dochodu na moim blogu. Nie są to jakieś zawrotne sumy i zdarzają się miesiące kiedy zarobię tylko na przysłowiowe waciki. Bywają jednak naprawdę dobre okresy, kiedy w miesiąc potrafię zarobić kilka tysięcy.

Reklamy AdSense

Umieszczając reklamy AdSense na blogu jesteśmy w stanie dorobić "parę"groszy. Zazwyczaj zarobek ten nie jest zbyt wielki, chociaż w dużej mierze zależy on od ruchu na stronie i miejsca umieszczenia reklam. Plusem jest to, że taka forma zarabiania na blogu jest praktycznie bezobsługowa. Obecnie na mojej stronie znajdują się 3 banery reklamowe, które dają mi przychód rzędu 70 - 100 zł miesięcznie. Nie są to kokosy, ale dodatek który pozwala mi utrzymać bloga. Dzięki tym pieniądzom opłacam hosting, szablon i kupuję drobne przedmioty, które wykorzystuję do zdjęć na stronę.

Afiliacja

Zarabianie na blogu poprzez afiliację polega na tym, że rekomendujesz jakąś usługę lub rzecz i wrzucasz do wpisu link afiliacyjny przekierowujący do sklepu online. Jeśli Twój czytelnik kupi coś korzystając z tego linku, Ty dostajesz prowizję. 

Kilkukrotnie próbowałam tej formy zarobku, ale na moim blogu niezbyt się ona sprawdziła. Miałam wrażenie, że moja strona zamienia się w słup reklamowy, a kwoty jakie przybywały na moim koncie były raczej niewielkie. Nie oznacza to jednak, że afiliacja nie będzie działała u Was. Myślę, że taka forma zarabiania sprawdzi się na blogach eksperckich np. modowych czy finansowych, na których można polecić konkretne i dosyć drogie rzeczy. W przypadku blogów lifestylowych, czyli takich jak mój lub blogów kosmetycznych, trudno będzie namówić czytelników na zakup czegoś drogiego, z czego mielibyśmy znaczną prowizję. Poza tym nawet jeśli rekomendujemy naprawdę świetną rzecz i czytelnik chce ją nabyć to i tak nie mamy pewności, że nie kupi jej w sklepie stacjonarnym lub bezpośrednio ze sklepu internetowego, kompletnie pomijając nasz link afiliacyjny. Pomimo że przyczyniamy się do promowania jakiejś marki i sprzedaży jej produktów, to nie mamy z tego ani grosza. 


Własne produkty

Większość znanych i doświadczonych blogerów  decyduje się na sprzedaż własnych produktów. Czasami są to rzeczy materialne jak książki, rękodzieło, kosmetyki, a czasami kursy i szkolenia online. Aby zarabiać w ten sposób trzeba zgromadzić wokół siebie  rzeszę fanów, którzy będą nam ufali i uważali nas za pewnego rodzaju autorytet. Z tego co się orientuję sprzedaż własnych produktów może być naprawdę dochodowa, pomimo że konwersja wynosi tylko 2%. Oznacza to, że tylko 2% naszych regularnych odbiorców zdecyduje się na zakup oferowanego przez nas przedmiotu czy kursu. Jeśli jednak liczba czytelników bloga zamyka się w dziesiątkach tysięcy, to i tak można liczyć na całkiem niezły przychód.

Na taką formę zarabiania nie jestem jeszcze gotowa, ale mam nadzieję, że nadejdzie taki czas kiedy zacznę sprzedawać swoje produkty. Mam już nawet kilka pomysłów, ale póki co to dosyć odległa przyszłość.

Jak widzicie istnieje kilka form zarabiania na blogu i z czasem hobby można zamienić w całkiem nieźle prosperujący biznes. Osobiście nie widzę w tym nic złego i nie uważam, aby osoby które zarabiają na swoich stronach się sprzedawały. Ja zawsze staram się, aby wpis sponsorowany oprócz rekomendacji jakiegoś produktu czy usługi dawał czytelnikowi coś więcej. Aby dzięki niemu czytelnicy znaleźli odpowiedź na nurtujące ich pytanie, otrzymali odpowiednią dawkę informacji lub zainspirowali się do działania.

Dziękuję za odwiedziny. Każda wizyta i komentarz sprawiają mi wielką radość oraz motywują do dalszej pracy nad blogiem. W miarę możliwości staram się odpowiadać na komentarze oraz odwiedzać blogi osób, które zostawiły tu po sobie ślad. Na blogu korzystamy z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności bloga.