Bywają takie dni, kiedy nie mamy czasu ani ochoty spędzać połowy dnia w kuchni. Wracamy z pracy i jedyną rzeczą o której marzymy, to błogie lenistwo w łóżku lub na kanapie. Niestety, ale jeść coś trzeba, a kanapki nie są tu najlepszym rozwiązaniem. Istnieje jednak wiele dań, które nie wymagają dużego nakładu pracy, czasu i pieniędzy. Jednym z nich jest pyszne Spagetti a’la Bolognese, na wykonanie którego potrzebujemy około 25 minut. Jest to moje awaryjne danie, które przygotowuję zawsze, gdy jestem bardzo głodna czy zmęczona, lub po prostu gdy nie mam ochoty na nic bardziej ambitnego i wyszukanego.

Przepis na ten sos różni się od oryginalnej receptury na Spagetti Bolognese kilkoma szczegółami, niemniej efekt końcowy jest równie pyszny, o czym świadczy chociażby fakt, że jest to ulubiona potrawa mojego M.

SKŁADNIKI

- 0,5 kg mięsa mielonego wieprzowego lub wieprzowo-wołowego

- 2 cebule

- kartonik passaty ( 0,5 l )

- 2 ząbki czosnku

- majeranek, bazylia ( ja daję dosyć dużo, po około 2 łyżki tego i tego )

- sól, pieprz do smaku

- 1 łyżka papryki słodkiej

- 1 łyżeczka papryki ostrej

- makaron spagetti

- starty parmezan lub inny ser żółty

SPOSÓB WYKONANIA

1) Nalewamy pół dużego garnka wody, dodajemy łyżkę soli i doprowadzamy do wrzenia. Uwaga: Nie należy dodawać oleju do wody. Na wrzącą wodę wrzucamy makaron i gotujemy zgodnie z czasem podanym na opakowaniu.

2) Cebulę kroimy w piórka i podsmażamy na odrobinie masła lub smalcu.

3) Dorzucamy mięso mielone i smażymy przez około 10 minut cały czas mieszając.

4) Dodajemy posiekany czosnek, chwilę smażymy po czym zalewamy passatą.

5) Dokładnie wszystko mieszamy, przyprawiamy ziołami oraz przyprawami i dusimy na małym ogniu do czasu ugotowania makaronu.

6) Gdy makaron jest już gotowy wykładamy go na talerze, na środek wylewamy sos i posypujemy startym serem.

Przygotowanie tego dania jest naprawdę banalnie proste i przy minimalnym nakładzie pracy otrzymujemy pyszny oraz sycący posiłek. Zachęcam do wypróbowania przepisu i życzę smacznego!