NASZ DZIENNIK BUDOWY - ETAP 1 - ROBOTY ZIEMNE I FUNDAMENTOWE



Wreszcie w listopadzie udało nam się wystartować z budową wymarzonego domku. Zgodnie z projektem będziemy budowali parterówkę o powierzchni użytkowej 138 m2 z jednostanowiskowym garażem w bryle budynku. Łączna powierzchnia to 160 m2, a powierzchnia zabudowy to 198 m2. Domek nie będzie posiadał użytkowego poddasza, a jedynie 30 metrowy stryszek, w związku z czym zdecydowaliśmy się na strop lekki drewniany. Dodatkowo zrezygnowaliśmy ze wszystkich kominów, gdyż planujemy wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła i ogrzewanie elektryczne. Dom będzie posadowiony na tradycyjnych fundamentach i budowany tradycyjną metodą z betonu komórkowego.




Wstępny plan był taki, aby do zimy zrobić stan 0 i chociaż wszystko szło zgodnie z planem, to po konsultacji z Kierownikiem Budowy zdecydowaliśmy, że w tym roku poprzestaniemy na fundamentach, a chudziaka wylejemy dopiero na wiosnę. Po pierwsze w nocy zaczęły pojawiać się minusowe temperatury co powoduje gorsze wiązanie się betonu, po drugie pospółka lepiej zagęści się gdy przezimuje bez chudziaka, dzięki czemu ryzyko pęknięć czy późniejszego osiadania będzie mniejsze. A tak to wyglądało krok po kroku:

Wystartowaliśmy dokładnie 6 listopada 2019 roku. Na placu budowy pojawiała się koparka, która miała za zadanie zdjąć humus z obszaru wyznaczonego wcześniej przez geodetę. Dom ma wymiary 17,5 m x 12 m, ale humus zdjęto z powierzchni powiększonej o 2 m z każdej strony. Praca trwała dokładnie 5 godzin, a na naszej działeczce pojawiły się 2 olbrzymie góry ziemi: żółta, którą wykorzystaliśmy do obsypania fundamentów z zewnątrz i czarna do rozplantowania na podwórku.









Kilka dni później geodeta wytyczył budynek, a na miejscu pojawiła się ekipa, która w ciągu jednego dnia roboczego przygotowała zbrojenie do ław fundamentowych. Następnego dnia przyjechała mała koparka, która zrobiła wykop pod ławy. Kolejnie panowie z ekipy rozłożyli dystanse, ułożyli zbrojenie i zalali wszystko betonem. Na ławy poszło łącznie 31 m3 betonu - całkiem sporo, no cóż ale parterówki tak mają. Trzeba przyznać, że był to bardzo produktywny dzień i wszystko odbyło się mega sprawnie. 








Po kilku dniach panowie z naszej ekipy budowlanej znowu pojawili się na placu boju. W ciągu jednego popołudnia rozłożyli poziomą izolację przeciwwilgociową i wybudowali narożniki ścian fundamentowych. Kolejnego dnia skończyli budowę ścianek. Prace trwały do zmroku i jestem naprawdę pełna podziwu bo to nie lada wyczyn, aby w tak krótkim czasie wymurować ścianki z 1500 bloczków. 



Parę dni później ekipa wykonała izolacje przeciwwilgociowe, a potem ociepliła fundament styrodurem i zabezpieczyła wszystko folią kubełkową. Łącznie zużyto 13 wiader masy do izolacji przeciwwilgociowej, 60 m2 styroduru i 15 opakowań klejo-pianki. 






Po tygodniu znowu zaczęło się dziać.....Na budowie pojawiły się wywrotki z pospółką, koparka i ekipa ze skoczkami oraz zagęszczarkami. To był długi i pracowity dzień dla wszystkich. Przywieziono 300 ton pospółki (10 wywrotek), pan koparkowy przez równe 10 godzin nawoził ziemię do fundamentów i obsypywał je z zewnątrz, a ekipa przez 8 godzin zagęszczała pospółkę (3 warstwy co 30 cm).

zagęszczanie fundamentów





Czekamy jeszcze na hydraulików, którzy wykonają kanalizację i w tym roku to już koniec prac. Przed mrozami zabezpieczymy tylko fundament folią budowlaną i będziemy wypatrywać wiosny.


Etap 1 w liczbach - robocizna i materiały fundament o wymiarach 17,5 x 12 m:

- łącznie 18 h pracy koparki
- 7 dni pracy ekipy budowlanej
- 31 m3 betonu do ław fundamentowych
- drut fi12 - 40 szt.  drut fi6 - 70 szt.
- 1500 bloczków betonowych
- 1,5 tony cementu
- 60 m2 styroduru
- 15 opakowań klejo pianki
- 13 wiader masy do hydroizolacji
- 65 m folii kubełkowej
- 300 ton pospółki
- 3 rolki izolacji poziomej

Koszt fundamentu do tego momentu to około 35 000 zł (nie jest w to wliczony koszt projektu, geodety i kierownika, co łącznie pochłonęło dodatkowo 7 000 zł). 




Dziękuję za odwiedziny. Każda wizyta i komentarz sprawiają mi wielką radość oraz motywują do dalszej pracy nad blogiem. W miarę możliwości staram się odpowiadać na komentarze oraz odwiedzać blogi osób, które zostawiły tu po sobie ślad. Na blogu korzystamy z zewnętrznego systemu komentarzy Disqus. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności bloga.