APTECZNE HITY KTÓRE WARTO MIEĆ W KOSMETYCZCE
Większość z nas boryka się z przeróżnymi problemami skórnymi, dlatego producenci kosmetyków prześcigają się wymyślaniu coraz to innych, bardziej zaawansowanych preparatów. Drogeryjne półki uginają się pod ciężarem pięknie zapakowanych kremów, które cudownie pachną i kuszą obietnicą idealnej cery. Niestety często obietnice te bywają dosyć absurdalne, a ceny owych "cudownych produktów" zdecydowanie nieadekwatne do ich składu. Pamiętajmy, że kosmetyki mają działanie wyłącznie upiększające i niewiele nam pomogą przy poważniejszych problemach skórnych. Warto wtedy sięgnąć po apteczne specyfiki, które zawierają duże stężenia składników aktywnych i pomimo, że nie mają zachęcających słoiczków czy zapachów, są naprawdę efektywne. Dzisiaj zdradzę moje apteczne hity, które są niezawodne i kosztują jedynie kilka zotych.
źródło |
TORMENTIOL
Jest to maść o działaniu przeciwzapalnym, antybakteryjnym i ściągającym. W swoim składzie zawiera wyciąg z kłącza pięciornika, ichtamol, tlenek cynku i boraks. Produkt przyśpiesza gojenie niewielkich ran czy otarć. U mnie świetnie się sprawdza do leczenia stanów zapalnych i ropnych krosek. Już po kilku godzinach od aplikacji widać znaczną poprawę stanu skóry. Bardzo szybko łagodzi zaczerwienienia i obrzęk, zapobiega powstawaniu przebarwień czy blizn potrądzikowych. Tormentiol doskonale radzi sobie także z zajadami. W pierwszej fazie ich powstawania nakładamy cieniutką warstwę maści na noc, a rano po zmianach nie ma już śladu.
Tormentiol ma gęstą konsystencję i beżowy kolor, dlatego spokojnie możemy go nosić na twarzy w domu w ciągu dnia. Ponieważ maść brudzi trzeba uważać na ubrania, zaś jeśli aplikujemy ją na noc pamiętajmy o położeniu ciemnego ręcznika na poduszkę.
Produkt daje bardzo dobre rezultaty przy pojedynczych zmianach, ale jeśli ktoś boryka się z typowym trądzikiem, to na pewno nie wyleczy go przy użyciu Tormentiolu. Poza tym nie zaleca się używać maści przez okres dłuższy niż 10 dni, gdyż zawiera ona kwas borowy, który może kumulować się w organiźmie i powodować zatrucia.
Tormentiol to dla mnie maść nr 1 wśród aptecznych specyfików, gdyż daje najszybsze i najbardziej widoczne efekty, a przy tym kosztuje zaledwie około 8 złotych.
MAŚĆ Z WITAMINĄ A
Regeneruje naskórek i przyśpiesza gojenie, poprawia funkcje obronne skóry oraz zapewnia jej odpowiednie nawilżenie i wygładzenie. Jest to produkt naprawdę uniwersalny, który potrafi zdziałać cuda w kryzysowaych sytuacjach. Zawsze warto mieć go pod ręką podczas wakacji czy wszelkich wyjazdów.
Maść z witaminą A pozwala szybko zregenerować spierzchnięte usta, żadna nawet najlepsza pomadka ochronna nie jest w stanie pomóc tak jak ta maść. Bardzo dobrze sprawdza się również w łagodzeniu oparzeń słonecznych oraz w przypadku bardzo suchej skóry dłoni czy stóp. Pomaga doprowadzić do porządku suche, pozadzierane skórki wokół paznokci oraz wzmacnia same paznokcie, idealnie regeneruje podrażnioną skórę nosa po katarze oraz likwiduje suche, łuszczące się skórki na twarzy, wygładzi także szorstkie łokcie i kolana. Nie polecałabym jednak stosować tej maści w dużych ilościach na twarz, gdyż może zapychać pory i powodować wypryski.
Maść z witaminą A jest niekwestionowanym aptecznym hitem, który powinien się znaleźć w każdej kosmetyczce. Jest bardzo efektywna, a kosztuje tylko około 5 złotych.
WAZELINA
Pomimo, że nie jest to jakiś fenomenalny preparat, warto mieć go w swojej kosmetyczce. Wazelina jest produktem ubocznym destylacji ropy naftowej, dlatego dla większości z nas kojarzy się dosyć negatywnie. Nie wchłania się jednak ona w skórę ani błony śluzowe, nie powoduje podrażnień czy uczuleń, za to bardzo dobrze nawilża i pomaga uszczelić uszkodzoną warstwę ochronną skóry.
Wazelina jest niezastąpiona jeśli chodzi o codzienną pielęgnację ust. Świetnie sprawdza się także u osób z problemem pękających, suchych pięt. Możemy ją aplikować na szorstkie łokcie i kolana oraz suche skórki wokół paznokci. Wazelina idealnie zabezpiecza skórę podczas farbowania włosów, henny brwi i rzęs czy podczas używania produktów z kwasami owocowymi. Koszt tego specyfiku to zaledwie około 5 złotych.
OLEJ RYCYNOWY
Dobroczynnie wpływa na brwi, rzęsy i włosy, pozwala także łagodzić różne problemy skórne. Olej rycynowy to olej roślinny wytłaczany z rącznika pospolitego występującego w Afryce i Indiach.
Dla mnie olej rycynowy jest prawdziwym cudotwórcą jeśli chodzi o wzmocnienie włosów czy zagęszczenie rzęs i brwi. Regularnie aplikowany pozwala uzupełnić luki w brwiach oraz pobudzić rzęsy do wzrostu, dzięki czemu będa one długie i gęste. Śmiem twierdzić, że sprawdza się on lepiej niż wiele dostępnych na rynku drogich odżywek do brwi i rzęs, a kosztuje tylko około 10 złotych.
Tormentiol ma gęstą konsystencję i beżowy kolor, dlatego spokojnie możemy go nosić na twarzy w domu w ciągu dnia. Ponieważ maść brudzi trzeba uważać na ubrania, zaś jeśli aplikujemy ją na noc pamiętajmy o położeniu ciemnego ręcznika na poduszkę.
Produkt daje bardzo dobre rezultaty przy pojedynczych zmianach, ale jeśli ktoś boryka się z typowym trądzikiem, to na pewno nie wyleczy go przy użyciu Tormentiolu. Poza tym nie zaleca się używać maści przez okres dłuższy niż 10 dni, gdyż zawiera ona kwas borowy, który może kumulować się w organiźmie i powodować zatrucia.
Tormentiol to dla mnie maść nr 1 wśród aptecznych specyfików, gdyż daje najszybsze i najbardziej widoczne efekty, a przy tym kosztuje zaledwie około 8 złotych.
MAŚĆ Z WITAMINĄ A
Regeneruje naskórek i przyśpiesza gojenie, poprawia funkcje obronne skóry oraz zapewnia jej odpowiednie nawilżenie i wygładzenie. Jest to produkt naprawdę uniwersalny, który potrafi zdziałać cuda w kryzysowaych sytuacjach. Zawsze warto mieć go pod ręką podczas wakacji czy wszelkich wyjazdów.
Maść z witaminą A pozwala szybko zregenerować spierzchnięte usta, żadna nawet najlepsza pomadka ochronna nie jest w stanie pomóc tak jak ta maść. Bardzo dobrze sprawdza się również w łagodzeniu oparzeń słonecznych oraz w przypadku bardzo suchej skóry dłoni czy stóp. Pomaga doprowadzić do porządku suche, pozadzierane skórki wokół paznokci oraz wzmacnia same paznokcie, idealnie regeneruje podrażnioną skórę nosa po katarze oraz likwiduje suche, łuszczące się skórki na twarzy, wygładzi także szorstkie łokcie i kolana. Nie polecałabym jednak stosować tej maści w dużych ilościach na twarz, gdyż może zapychać pory i powodować wypryski.
Maść z witaminą A jest niekwestionowanym aptecznym hitem, który powinien się znaleźć w każdej kosmetyczce. Jest bardzo efektywna, a kosztuje tylko około 5 złotych.
WAZELINA
Pomimo, że nie jest to jakiś fenomenalny preparat, warto mieć go w swojej kosmetyczce. Wazelina jest produktem ubocznym destylacji ropy naftowej, dlatego dla większości z nas kojarzy się dosyć negatywnie. Nie wchłania się jednak ona w skórę ani błony śluzowe, nie powoduje podrażnień czy uczuleń, za to bardzo dobrze nawilża i pomaga uszczelić uszkodzoną warstwę ochronną skóry.
Wazelina jest niezastąpiona jeśli chodzi o codzienną pielęgnację ust. Świetnie sprawdza się także u osób z problemem pękających, suchych pięt. Możemy ją aplikować na szorstkie łokcie i kolana oraz suche skórki wokół paznokci. Wazelina idealnie zabezpiecza skórę podczas farbowania włosów, henny brwi i rzęs czy podczas używania produktów z kwasami owocowymi. Koszt tego specyfiku to zaledwie około 5 złotych.
OLEJ RYCYNOWY
Dobroczynnie wpływa na brwi, rzęsy i włosy, pozwala także łagodzić różne problemy skórne. Olej rycynowy to olej roślinny wytłaczany z rącznika pospolitego występującego w Afryce i Indiach.
Dla mnie olej rycynowy jest prawdziwym cudotwórcą jeśli chodzi o wzmocnienie włosów czy zagęszczenie rzęs i brwi. Regularnie aplikowany pozwala uzupełnić luki w brwiach oraz pobudzić rzęsy do wzrostu, dzięki czemu będa one długie i gęste. Śmiem twierdzić, że sprawdza się on lepiej niż wiele dostępnych na rynku drogich odżywek do brwi i rzęs, a kosztuje tylko około 10 złotych.
A czy Wy macie jakieś sprawdzone produkty apteczne, które stosujecie w codziennej pielęgnacji?