MAGICZNA MOC GLINKI - PRODUKTY DO PIELĘGNACJI WŁOSÓW MIESZANYCH
Jestem posiadaczką włosów mieszanych, które mają tendencję do przetłuszczania się u nasady oraz przesuszania na końcach. Zabiegi rozjaśniania, suszenia oraz prostowania tylko potęgują ten problem i uwidaczniają dwie wyraźne strefy: tłustą oraz suchą. Aby utrzymać włosy świeże i czyste muszę je myć co drugi dzień, przy czym tylko pierwszego dnia mogę je nosić rozpuszczone. Drugiego dnia są oklapnięte, tracą świeżość i wyglądają dobrze wyłącznie jeśli je zwiążę. Przyznam się bez bicia, że nie znoszę myć włosów, dlatego robienie tego codziennie nie wchodzi w rachubę. Natura obdarzyła mnie gęstą czupryną, ma to jednak swoje minusy. Zużywam o wiele więcej produktów do ich pielęgnacji i nawet fryzjerzy żartują, że powinnam płacić za usługi podwójnie. Poza tym dokładne umycie, wysuszenie i ułożenie włosów pochłania mi masę czasu.
Kiedy otrzymałam do testowania produkty z nowej serii L'Oreal Elseve Moc Glinki bardzo się ucieszyłam, bo wydawało się, że idealnie trafiają one w moje potrzeby. Po pierwszym użyciu nie byłam jednak już tak zachwycona. Włosy były bardzo napuszone, matowe i szorstkie. Jak się okazało wina leżała po mojej stronie. Zamiast zapoznać się ze sposobem użycia, rutynowo umyłam włosy, nałożyłam maskę i odżywkę. Cała rzecz polega jednak na tym, że procedurę zaczynamy od maski, którą należy zaaplikować na suche, nieumyte włosy. Ja błędnie nakładając produkt na końcu, spowodowałam nadmierne wysuszenie i zmatowienie. Całe szczęście, że w końcu doczytałam jak prawidłowo je użyć i dałam kosmetykom drugą szansę.
Seria Moc Glinki składa się z 3 produktów: maski, szamponu i odżywki. Jak informuje producent kosmetyki przeznaczone są do włosów normalnych z tendencją do przetłuszczania się u nasady. Regularne stosowanie oczyszcza i nawilża, ale nie obciąża. Włosy są czyste, świeże i lekkie przez 72 godziny.
Składnikami, które mają redukować nadmierne przetłuszczanie są 3 glinki: glinka biała (kaolin), glinka brazylijska brązowa (argilla/magnesium aluminium silicate ) oraz francuska glinka zielona (montmorillonite). W składzie nie znajdziemy za to silikonów, które odpowiadają za nadmierne obciążanie włosów i ich szybsze przetłuszczanie. Brak też tak bardzo nielubianych przeze mnie parabenów.
3 ETAPOWY ZABIEG OCZYSZCZAJĄCY MOC GLINKI
MASKA
Tak jak pisałam wyżej, zabieg rozpoczynamy od maski, którą nakładamy na suche włosy. Produkt należy równomiernie rozprowadzić na skórze głowy, delikatnie wmasować i pozostawić na 5 minut. Maska ma za zadanie wchłonąć nadmiar sebum oraz wyregulować pracę gruczołów łojowych, dzięki czemu włosy na dłużej pozostaną czyste i świeże.
W składzie kosmetyku na drugim miejscu znajdziemy glinkę białą, jest jej więc bardzo dużo i właściwie to ona stanowi bazę produktu. Oprócz tego mamy też glinkę zieloną i brązową, oliwę z oliwek, olejek eukaliptusowy oraz nawilżający hialuronian sodu.
Maska ma przyjemny zapach z wyczuwalną wonią glinek, bardzo gęstą konsystencję i delikatnie zielony kolor. Łatwo aplikuje się ją na włosy, jednak aby dokładnie pokryć skórę głowy potrzeba zużyć jej dosyć sporo. Fakt, że mam bardzo gęste włosy i zawsze nakładam więcej produktów niż "normalny człowiek", jednak w moim przypadku maska wystarczy na jakieś 5-6 razy. Oczywiście nie aplikujemy jej na całe pasma, a jedynie u nasady.
Po upływie 5 minut spłukujemy maskę, co nie sprawia żadnej trudności. Bardzo istotne jest to, że produkt nie zasycha na włosach tak, jak większość kosmetyków na bazie glinki. Po zastosowaniu samej maski włosy są szorstkie, matowe i poplątane, dlatego niezbędne jest zastosowanie szamponu i odżywki.
Maskę "Moc Glinki" oceniam dobrze. Ma ona fajny skład i zdecydowanie spełnia swoją rolę. Mały minus przyznaję za wydajność, jednak biorąc pod uwagę, że produkty tego typu stosujemy co 2-3 tygodnie, sprawa nie wygląda już tak źle.
SZAMPON
Po zmyciu maski włosy należy umyć szamponem, który w składzie również zawiera 3 glinki, chociaż w zdecydowanie mniejszych ilościach. Kosmetyk ma gęstą konsystencję i tak jak maska przyjemny, świeży zapach, tylko bardziej intensywny. Świetnie się pieni, dlatego nie trzeba używać go zbyt dużo. Jak dla mnie to bardzo dobry i wydajny produkt.
ODŻYWKA
Po spłukaniu szamponu na włosy aplikujemy odżywkę, delikatnie wmasowujemy i zmywamy. Produkt zawiera wspomniane wcześniej 3 glinki, olej sojowy oraz często stosowany w produktach do włosów behentrimonium chloride. Co do tego składnika mam mieszane uczucia, bo jest on substancją drażniącą i toksyczną, a w odżywce Moc Glinki występuje aż na 3 miejscu. Odpowiada on za oczyszczenie skóry i włosów, wygładza je nadając im miękkość i blask, ale powoduje też uzależnienie. Po odstawieniu kosmetyku zawierającego behentrominium chloride można zauważyć szybsze przetłuszczanie się włosów, wypadanie, utratę połysku i puszystości. Mimo wszystko jest on dopuszczony do stosowania z ograniczeniami tzn. nie może występować w stężeniu większym niż 0,1%, a pH produktu nie może być niższe niż 6. Niemniej odżywka sama w sobie jest niezła. Ma bogatą konsystencję, pięknie pachnie i nie obciąża włosów, które po jej zastosowaniu są miękkie, lśniące i puszyste.
SERIA MOC GLINKI - MOJA OPINIA
Przyznam, że z działania produktów jestem zadowolona. Moje włosy bez problemu utrzymują świeżość przez 3-4 dni, a więc cel został osiągnięty. W porównaniu z kosmetykami, które stosowałam do tej pory różnica jest naprawdę duża, gdyż wcześniej musiałam myć włosy co drugi dzień. Produkty do włosów tłustych utrzymywały świeżość na dłużej, ale powodowały nadmierne wysuszanie końcówek, dlatego ich unikałam. Seria "Moc Glinki" to idealne rozwiązanie dla osób z włosami mieszanymi. Kosmetyki ograniczają wydzielanie sebum oraz nawilżają i kondycjonują włosy. Powodują także ich uniesienie u nasady oraz nadają puszystości. Mi akurat na tym efekcie nie zależało, ponieważ mam bardzo dużo włosów i aby je ujarzmić zmuszona jestem stosować olejki wygładzające. Niemniej efekt uniesienia utrzymuje się przez kilka dni, dlatego mogę nosić rozpuszczone włosy nawet na drugi czy trzeci dzień. Osoby mające pasma cienkie, delikatne i oklapnięte powinny być naprawdę zadowolone, gdyż wrażenie większej objętości jest naprawdę widoczne. Aby rezultaty były dobre warto zainwestować we wszystkie 3 produkty i nie mieszać ich z kosmetykami z innych serii. Większość szamponów, odżywek i masek zawiera silikony, dlatego jeśli zastosujemy produkty " Moc Glinki" z czymś z zawartością silikonów, efekty na pewno nie będą aż tak zadowalające, a włosy szybciej stracą swoją świeżość.
Tak wyglądają moje włosy na 3 dzień po zastosowaniu produktów " Moc Glinki" Elseve. Jak widać na zdjęciu nadal są świeże i puszyste ( nie zwracamy uwagi na kształt fryzury, ponieważ jestem w trakcie zapuszczania włosów i nie dałam wyrównać ich fryzjerowi :)
Czy kupię te produkty w przyszłości? Zdecydowanie tak!
Moja ocena to 4,5 na 5
Plusy:
- świeże i czyste włosy przez 3-4 dni
- zwiększona objętość i uniesienie u nasady
- nawilżone końcówki
- włosy błyszczące
Minusy:
- słaba wydajność maski
- delikatny efekt napuszenia włosów
- zawartość behentrominium chloride w odżywce
A czy Wy miałyście już może okazję wypróbować te produkty? Jeśli tak, to co o nich sądzicie?
Aby być na bieżąco polub blog na Facebooku.
Zobacz także:
- Moja walka z niedoskonałościami cery
- Mineralne kosmetyki do makijażu Lily Lolo - czy są warte swojej ceny?
- Urodowe lifehacki
Maskę "Moc Glinki" oceniam dobrze. Ma ona fajny skład i zdecydowanie spełnia swoją rolę. Mały minus przyznaję za wydajność, jednak biorąc pod uwagę, że produkty tego typu stosujemy co 2-3 tygodnie, sprawa nie wygląda już tak źle.
SZAMPON
Po zmyciu maski włosy należy umyć szamponem, który w składzie również zawiera 3 glinki, chociaż w zdecydowanie mniejszych ilościach. Kosmetyk ma gęstą konsystencję i tak jak maska przyjemny, świeży zapach, tylko bardziej intensywny. Świetnie się pieni, dlatego nie trzeba używać go zbyt dużo. Jak dla mnie to bardzo dobry i wydajny produkt.
ODŻYWKA
Po spłukaniu szamponu na włosy aplikujemy odżywkę, delikatnie wmasowujemy i zmywamy. Produkt zawiera wspomniane wcześniej 3 glinki, olej sojowy oraz często stosowany w produktach do włosów behentrimonium chloride. Co do tego składnika mam mieszane uczucia, bo jest on substancją drażniącą i toksyczną, a w odżywce Moc Glinki występuje aż na 3 miejscu. Odpowiada on za oczyszczenie skóry i włosów, wygładza je nadając im miękkość i blask, ale powoduje też uzależnienie. Po odstawieniu kosmetyku zawierającego behentrominium chloride można zauważyć szybsze przetłuszczanie się włosów, wypadanie, utratę połysku i puszystości. Mimo wszystko jest on dopuszczony do stosowania z ograniczeniami tzn. nie może występować w stężeniu większym niż 0,1%, a pH produktu nie może być niższe niż 6. Niemniej odżywka sama w sobie jest niezła. Ma bogatą konsystencję, pięknie pachnie i nie obciąża włosów, które po jej zastosowaniu są miękkie, lśniące i puszyste.
SERIA MOC GLINKI - MOJA OPINIA
Przyznam, że z działania produktów jestem zadowolona. Moje włosy bez problemu utrzymują świeżość przez 3-4 dni, a więc cel został osiągnięty. W porównaniu z kosmetykami, które stosowałam do tej pory różnica jest naprawdę duża, gdyż wcześniej musiałam myć włosy co drugi dzień. Produkty do włosów tłustych utrzymywały świeżość na dłużej, ale powodowały nadmierne wysuszanie końcówek, dlatego ich unikałam. Seria "Moc Glinki" to idealne rozwiązanie dla osób z włosami mieszanymi. Kosmetyki ograniczają wydzielanie sebum oraz nawilżają i kondycjonują włosy. Powodują także ich uniesienie u nasady oraz nadają puszystości. Mi akurat na tym efekcie nie zależało, ponieważ mam bardzo dużo włosów i aby je ujarzmić zmuszona jestem stosować olejki wygładzające. Niemniej efekt uniesienia utrzymuje się przez kilka dni, dlatego mogę nosić rozpuszczone włosy nawet na drugi czy trzeci dzień. Osoby mające pasma cienkie, delikatne i oklapnięte powinny być naprawdę zadowolone, gdyż wrażenie większej objętości jest naprawdę widoczne. Aby rezultaty były dobre warto zainwestować we wszystkie 3 produkty i nie mieszać ich z kosmetykami z innych serii. Większość szamponów, odżywek i masek zawiera silikony, dlatego jeśli zastosujemy produkty " Moc Glinki" z czymś z zawartością silikonów, efekty na pewno nie będą aż tak zadowalające, a włosy szybciej stracą swoją świeżość.
Tak wyglądają moje włosy na 3 dzień po zastosowaniu produktów " Moc Glinki" Elseve. Jak widać na zdjęciu nadal są świeże i puszyste ( nie zwracamy uwagi na kształt fryzury, ponieważ jestem w trakcie zapuszczania włosów i nie dałam wyrównać ich fryzjerowi :)
Czy kupię te produkty w przyszłości? Zdecydowanie tak!
Moja ocena to 4,5 na 5
Plusy:
- świeże i czyste włosy przez 3-4 dni
- zwiększona objętość i uniesienie u nasady
- nawilżone końcówki
- włosy błyszczące
Minusy:
- słaba wydajność maski
- delikatny efekt napuszenia włosów
- zawartość behentrominium chloride w odżywce
A czy Wy miałyście już może okazję wypróbować te produkty? Jeśli tak, to co o nich sądzicie?
Aby być na bieżąco polub blog na Facebooku.
Zobacz także:
- Moja walka z niedoskonałościami cery
- Mineralne kosmetyki do makijażu Lily Lolo - czy są warte swojej ceny?
- Urodowe lifehacki